Klimatyzacja zazwyczaj kojarzy nam się bardziej z okresem letnim. Ktoś powie, że przecież nie ma potrzeby schładzać temperatury w okresie gdy jest chłodniej.
Klimatyzacja nie tylko służy do obniżania temperatury powietrza wewnątrz auta, doskonale radzi sobie także z osuszaniem zaparowanych szyb. W zasadzie chodzi o to, by sprężarka nie była w bezczynności.
Dlaczego wyłączenie klimatyzacji wraz z końcem lata nie jest dobrym pomysłem?
Po pierwsze w ten sposób tracimy ważnego pomocnika podczas jazdy jesienią i zimą. Jednym z głównych problemów, z jakimi w tych porach roku borykają się kierowcy, jest wilgoć dająca o sobie znać w postaci zaparowanych szyb. W takiej sytuacji używanie ściereczki lub papierowych ręczników jest tylko doraźnym i mało skutecznym rozwiązaniem. Lepiej włączyć klimatyzację i ustawić pokrętło temperatury na komfortowy poziom. W tym celu należy włączyć przycisk A/C i ogrzewanie wnętrza auta. Działająca „klima” nie tylko ochładza powietrze, ale też je osuszy. Mocny strumień skierowany na szybę szybko upora się z problemem skraplającej się wilgoci.
Źle pojęta oszczędność w przypadku klimatyzacji może też doprowadzić do poważnej awarii układu. Elementem przede wszystkim narażonym na uszkodzenie jest sprężarka. Choć może się wydawać inaczej, jest to skomplikowany element, a jako taki nie może być bezawaryjny. Nieużywanie klimatyzacji przez dłuższy czas, na przykład przez całą zimę, może spowodować powstanie korozji na elementach ciernych sprzęgła sprężarki. Trzeba również pamiętać o tym, że czynnik chłodzący w układzie klimatyzacji jest jednocześnie nośnikiem oleju dla sprężarki. Jeśli przez długi czas nie używamy klimatyzacji, olej i czynnik rozwarstwiają się, a wówczas, tuż po uruchomieniu klimatyzacji, nie ma co liczyć na prawidłowe smarowanie elementów tego urządzenia. Niekiedy pojawiają się głosy, że klimatyzacja nie włącza się przy niskich temperaturach (poniżej ok. 4 st. C). Może tak się dziać, gdy nasze auto wyposażone jest w zabezpieczenie przed oblodzeniem parownika. Aby to obejść i korzystać w mroźne dni z układu klimatyzacji trzeba zamknąć obieg powietrza i poczekać aż wnętrze nieco się nagrzeje. Wtedy sprężarka powinna ruszyć bez problemu.
Fachowcy radzą, aby nie zapominać o włączaniu klimatyzacji przynajmniej raz w tygodniu, na minimum 10- 15 minut i to niezależnie od temperatury otoczenia. Dlaczego to takie istotne? Przede wszystkim chodzi o właściwe smarowanie olejem sprężarki klimatyzacji, a co za tym idzie zapobiegnie rozszczelnienia się jej osi. Dzięki temu możemy uniknąć kosztownych napraw układu.